Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Mam pytanie do byłych au pair: jak wyglądał dla was pierwszy okres w USA, jeśli chodzi o samotność i przystosowanie się? Trochę się obawiam, że będzie mi trudno odnaleźć się w nowym kraju, wśród obcych ludzi i zupełnie innej kultury. Czy szybko znaleźliście znajomych? Jak radziliście sobie z homesick? I czy agencje wspierają was jakoś w tych początkowych tygodniach?
Offline
Pierwsze dwa tygodnie były najtrudniejsze, ale pomogło mi to, że agencja (jechałam przez InterExchange) zorganizowała orientation i dała mi kontakt do innych au pair w okolicy. Dużo wsparcia znalazłam też w grupach na Facebooku i na blogach – polecam np. https://easy-travel-usa.com/blog/, gdzie dziewczyny dzielą się realnymi historiami, jak radziły sobie z homesick, samotnością i budowaniem życia od nowa w USA. Bardzo pomogło mi czytać, że nie tylko ja tak się czułam na początku. Daj sobie czas – znajomi i poczucie "normalności" naprawdę przychodzą szybciej, niż się wydaje!
Offline
Totalnie rozumiem Twoje obawy – ja miałam dokładnie te same przed wyjazdem. Pierwszy tydzień był najtrudniejszy, bo wszystko było nowe i trochę przytłaczające. Ale szybko okazało się, że w mojej okolicy jest kilka innych au pair – spotykałyśmy się w weekendy, chodziłyśmy na spacery, na kawę, rozmawiałyśmy o tym, co przeżywamy. To bardzo pomaga!
Agencja (Cultural Care) dała mi listę lokalnych au pair i zorganizowała spotkanie "welcome", co naprawdę zrobiło różnicę. Po około miesiącu poczułam się już znacznie pewniej. Najważniejsze to być otwartą i nie bać się odezwać do innych – większość dziewczyn przechodzi przez to samo i chętnie się wspiera.
Offline
Strony: 1